Prokuratura panicznie się boi ujawniania swojego bandytyzmu prawnego wobec Leszka Bubla dziennikarza śledczego zobligowanego do informowania opinii publicznej o jej bezprawnych wyczynach. Nie zamierza on ujawniać materiałów ze śledztwa co uporczywie i bezpodstawnie starała się wykazać sądowi prokurator Złakowska. Na sądowej sali długo trwała walka na argumenty o prawo do utrwalania przebiegu rozprawy przez dziennikarzy co się skończyło ich wyproszeniem z sali. I ten fragment mamy prawo wyemitować. Resztę tego czym rozpoczęło i zakończyło się posiedzenie bez udziału mediów skomentował sam Leszek Bubel. Sama walka z oszczerczymi zarzutami prokuratury rejonowej Olsztyn Południe jak i Okręgowej w Olsztynie mającej parasol ochronny w postaci nadzoru Prokuratury Generalnej jest prawdziwym kuriozum prawnym jak i wiele innych wyczynów które stale będziemy ujawniać w interesie całego wymiaru sprawiedliwości, aby choć w części oczyścić go z patologii. Wyjdzie wreszcie na światło dzienne wiele patologii rodem ze stalinowskich czasów.
